Jakie pieluszki wybrać dla noworodka?

2023-02-14

Jeśli wolisz obejrzeć film, kliknij tutaj.

3 dziecko w rodzinie od miesiąca. I od miesiąca testuję, sprawdzam, a właściwie – używam wielorazowe pieluszki. Mimo pieluchowania wielorazowo już dwójki starszych dzieci, nie miałam do tej pory doświadczenia z pieluchowaniem wielorazowym noworodka. Dla mnie to nowość.

Noworodek w domu

Noworodek dużo siusia. Naprawdę dużo. Widać, że małe ciało jeszcze nie dojrzałe: mocz nie zagęszczony, a pęcherz moczowy malutki – tak jak i jego właścicielka. Noworodek robi dużo kupek. Praktycznie co przewijanie. A czasem i częściej! Znacie to? Dziecko przewinięte, odchodzicie na metr od przewijaka i... Charakterystyczny dźwięk w pieluszce. Znowu trzeba przewinąć. Czas noworodkowy to dla mnie naprzemienne: przewijanie, karmienie i spanie (maluszka, no bo przecież nie moje). Ilość przewijań wahała się w początkowych tygodniach między 9 a 12 na dzień. Do tego doliczmy przewijanie nocne. Na szczęście dzidziuś noce przesypia całkiem dobrze, z zaledwie jedną pobudką na karmienie. A jak długo wieczorem nie może zasnąć to śpi i całą noc.

Pieluszkowa wyprawka dla noworodka

Moja wielorazowa wyprawka dla noworodka to 4 otulacze, w tym 2 z podwójną gumką i 2 z lamówką, 2 pary gatek i 2 kieszonki. Oczywiście pieluszki w rozmiarze najmniejszym – dla noworodka. Do tego wkłady: zapas pieluszek terowych oraz wkłady w rozmiarze S – pasujące do noworodkowych pieluszek: z mikrofibry, bambusowa, prefoldy, boostery i dwie formowanki na noc. Zaraz wszystko wytłumaczę, to tylko brzmi tak skomplikowanie :)

Noworodek i otulacze

Otulacz plus tetra

Pieluszkowanie rozpoczęłam od stosowania otulaczy z tetrą. Otulacze, o ile się nie zabrudzą i nie zamokną, można wykorzystać kilkukrotnie – zmieniając tylko wkład. Do tego tetra – materiał chłonny, a jednocześnie szybko schnący. Pieluszkę terową składałam w zwykły prostokąt.

Jak to rozwiązanie się sprawdziło? Tetra jest chłonna, nawet bardzo. Nigdy pieluszka mi nie przemokła. Oczywiście dziecko było przewijane odpowiednio często – zwykle przed karmieniem, czyli co godzinę, półtorej, czasami co 2 godziny. Niemniej – za każdym razem nic nie przeciekało. Otulacz noworodkowy – odpowiednio dopasowany z podwójną gumką przeszedł test szczelności. Tak samo dobrze sprawdził się otulacz z elastyczną lamówką.

Otulacz i tetra schną błyskawicznie. Po wypraniu wieczorem, rano miałam już suchy zestaw. To ogromna zaleta!

Otulacz plus tetra w kwestii chłonności sprawdziły się bardzo dobrze na dzień. Jest to również najtańszy sposób na wielorazowe pieluchowanie noworodka.

Minus – dziecko ma niewątpliwie sporo warstw między nogami. Jest dość grubo, i niezgrabnie.

Otulacz plus wkłady chłonne

Wkłady chłonne w porównaniu z tetrą są zdecydowanie wygodniejsze. Przede wszystkim – nie trzeba ich składać. Po prostu wstawiamy do otulacza i już. Ponadto wkłady z mikrofibry, bambusa i szare mają przynajmniej jedną warstwę mikropolaru, co daje dziecku komfort suchości. Moim ulubionym wkładem okazała się mała wkładka bambusowa. Jest bardzo chłonna i nie przeciekała. Do tego szybko schnie (w kilka godzin).

Bardzo chłonny jest prefold bambusowo-bawełniany. Dzięki temu, że można go rozłożyć po praniu, nie schnie długo. Dobrze używało mi się go na dłuższe drzemki.

Formowanka bambusowa okazała się prawdziwym hitem nocnym. Jest bardzo zgrabna, a jednocześnie chłonna. To ona okazała się naszym nocnym rozwiązaniem. Oczywiście formowanka również schnie długo (nieco ponad dobę), ale jest najbardziej chłonna. Na formowankę trzeba jeszcze założyć otulacz lub gatki - nam przy tym rozwiązaniu zdecydowanie bardziej podpasowały gatki! Są bardzo wygodne dla dziecka, nie mają żadnych gumek ani guzików. Trochę trudniej się je zakłada, więc żeby było łatwiej zawsze można kupić rozmiar większy.

Podwójna gumka przy nóżkach

Zdecydowanym plusem otulacza z Pupusa jest jego podwójna gumka przy nóżkach. Faktycznie takie rozwiązanie sprawia, że pieluszka nie przecieka. I przyznam, że przy nóżkach pieluszki nie przeciekały. Kilka razy zdarzył się nam "kupageddon" i wtedy wyciekło trochę górą.

Pieluszki kieszonki

Zdecydowanie jestem większą fanką kieszonek niż otulaczy. Kieszonki zakłada się szybko i sprawnie. I tak jak wolałam je używać przy moich dwóch poprzednich dzieciach, tak było i tym razem. Kieszonki to moi zdecydowani faworyci.

Najlepiej sprawdzały mi się gotowe wkłady do kieszonek: mały wkład bambusowy, wkład z mikrofibry, czy prefold bambusowy. Kiedy potrzebowałam – do kieszonki dorzucałam małą lub cienką wkładkę dodatkową, czyli booster i pieluszka wytrzymywała nieco dłużej. Przy noworodku rewelacyjnie sprawdzają się boostery z EVO, ponieważ są bardzo cienkie, czyli praktycznie nie powiększają pieluszki.

Nie polubiłam się z zestawem kieszonka plus tetra. Tetrę trzeba odpowiednio złożyć i nie wkłada jej się tak szybko do kieszonki jak dedykowany wkład chłonny. Ot – takie moje lenistwo. Ponadto – chłonność tetry ustępowała chłonności mojego ulubionego bambusowego wkładu.

Minus kieszonek to fakt, że trzeba je zmieniać przy każdym przewijaniu, więc trzeba mieć ich po prostu więcej. Dlatego do mojego początkowego zestawu dokupiłam jeszcze dwie kieszonki.

Kieszonki dobrze sprawdzały się w dzień.

Małe wkłady chłonne dla noworodka

Wkłady dedykowane do najmniejszych pieluszek sprawdzają się znakomicie. Przede wszystkim – ich rozmiar odpowiada wielkości pieluszki. Nic nie wystaje ani na długość, ani na szerokość. Ponadto – wkłady z mikrofibry i bambusa mają dodatkowo jedną warstwę mikropolaru co gwarantuje komfort suchości dla dziecka i eliminuje konieczność użycia wkładki typu sucha pupa jeśli stosujemy tego typu wkładki do otulacza. Jeśli jednak nie chcemy używać mikropolaru (niektóre dzieci są na niego uczulone) wystarczy przekręcić wkład na drugą stronę.

Moje dziecko to już niemowlak. W dalszym ciągu używamy pieluszek w małym rozmiarze – dla noworodka. Ale powoli wprowadzam moje ulubione kieszonki w rozmiarze one-size (moja córka waży już 4,5 kg).

Pokaż więcej wpisów z Luty 2023